Cytat
Nikt nie jest tak beznadziejnie zniewolony, jak ktoś, kto błędnie wierzy, że jest wolny.
Johann Wolfgang von Goethe
Statystyki
Uaktualnienie: 12.04.2020
Jeżeli polubiłeś tę stronę,
wypełnij, proszę, formularz.

Blog


2018-03-05 18:34

PodziemnaTV o Kredycie Społecznym

Dokładnie dwa miesiące temu, twórca kanału "PodziemnaTV" na YouTube, pan Konrad Daniel, poczynił materiał na temat Kredytu Społecznego. Niestety nie zaznajomił się wystarczająco z tematem, co doprowadziło do tego, iż jego materiał przedstawia mylne przemyślenia autora. Nie mogłem tak tego pozostawić i po 2 dniach przygotowałem odpowiedź dla pana Konrada, którą tutaj niniejszym zamieszczam. Do tej pory nie uzyskałem jeszcze odpowiedzi.


Szanowny Panie Konradzie,
Cieszę się, iż poruszył Pan - jak to obiecał - ten temat. Od dłuższego czasu zgłębiam ideę Kredytu Społecznego (w skrócie "KS") i odnoszę wrażenie, iż Pana refleksje opierają się jedynie na pobieżnej analizie tego tematu. Poniżej zamieszczam swe spostrzeżenia. Ufam, że odniesie się Pan do nich (po bardziej dogłębnej analizie), szczególnie, iż prowadzi Pan kanał opiniotwórczy, co wymaga od Pana niezwykłej rzetelności i odpowiedzialności nie tylko za siebie, ale także za osoby budujące swój światopogląd w oparciu o prezentowane przez Pana materiały.

Szkoda, iż na liście linków do materiałów na temat KS nie umieścił Pan także strony http://doscniewoli.pl

Odnosząc się do poszczególnych kwestii, najpierw zamieszczam Pana wypowiedzi (podając dokładne namiary czasowe i cytaty), a następnie przedstawiam swój komentarz.
====================

--- A ---
1:48
...i tak jak Douglas był usprawiedliwiony... bo mógł pewnych rzeczy nie wiedzieć jeszcze, które dla nas dziś są oczywiste.
2:05
...znamy zjawisko pieniądza fiducjarnego oraz inflacji.
2:39
...i wiemy właśnie, że siła nabywcza pieniądza nie jest wartością stałą, tylko się zmienia w czasie, znamy zjawisko inflacji i deflacji. Więc Douglas jest usprawiedliwiony.

Chyba jednak Douglas był świadomy wspomnianych zjawisk (był najprawdopodobniej bardziej rozgarnięty niż się Panu wydaje; ukończył z wyróżnieniem matematykę stosowaną na uniwersytecie w Cambridge).
Właśnie dlatego jednym z filarów KS jest tzw. "rabat cenowy", o którym Pan nawet nie wspomniał w swym materiale.
Wydaje mi się, iż zarzuca Pan tu Douglasowi, iż jego teoria nie ma racji bytu w sytuacji, gdy może zaistnieć zjawisko inflacji lub deflacji. Sądzę, że nie jest to prawdą. Jednym z podstawowych założeń KS jest konieczność równowagi pomiędzy cenami, a siłą nabywczą w rękach ludzi. Skoro taka równowaga będzie zachowana, niemożliwa jest inflacja ani deflacja.


--- B ---
2:48
...ale jeśli dzisiaj współcześnie, te same absurdy i błędy bez zająknięcia powtarzają ludzie z tytułami profesorskimi, którzy propagują ideę KS, to nie mogę przejść nad tym do porządku dziennego.

Sądzę, iż przydałoby się Panu więcej pokory. Owszem tytuł naukowy nie zawsze idzie w parze z elokwencją, mądrością i kompetencjami. Jeśli jednak w jakimś temacie wypowiada się większe grono osób wysoko wykształconych, należałoby jednak poczynić refleksję, czy na pewno mylą się oni wszyscy, czy też może tylko ja jeden.
Brakuje też Panu konsekwencji. Z jednej strony kilkakrotnie zapiera się Pan, że nie jest przeciwnikiem KS i propagatorów KS oraz że jest Panu z nimi po drodze. Z drugiej strony z pewną dozą pogardy wypowiada się Pan na ich temat - jakoby byli nierozumni, myślący nielogicznie i trwający w swoim błędnym myśleniu już 100 lat, itp.


--- C ---
3:16
...Do rzeczy! Zacznę od tych poprawnych wniosków, do których doszli ludzie propagujący KS
4:16
...początki i podstawy KS są błędne i dość absurdalne
4:34
(Pierwszy cytat z artykułu)
5:05
...wszystko zaczęło się od obserwacji Douglasa, że w przedsiębiorstwie - w każdym, a więc i w całej gospodarce... suma zarobków jest niższa niż wartość (przychód) wyprodukowanych przez nich dóbr.
5:27
...proszę Państwa, to jest oczywiste, że tak jest. Tak jest i będzie zawsze.
5:57
(początek przykładu o piekarni)
8:32
...i dlatego obserwacja Douglasa jest na poziomie: niebo jest niebieskie, a trawa zielona; i dlatego jakieś wnioski wyciągamy. Całkowicie absurdalny i nielogiczny wywód. Obserwacja, z której nic nie wynika i nie może wynikać, bo ona jest oczywistością.

Obserwacja to jedna z głównych metod badawczych w wielu dziedzinach naukowych. To, że ktoś zauważa i nazywa coś oczywistego wcale nie oznacza, iż wartość jego spostrzeżeń oraz wysnuwanych na ich podstawie wniosków jest wątpliwa. Czy o Izaaku Newtonie też powie Pan, iż jego spostrzeżenie (gdy mu podobno jabłko spadło na głowę, czego konsekwencją było sformułowanie prawa powszechnego ciążenia) było oczywiste i nie mógł z niego wyciągnąć żadnych logicznych wniosków? Niby było to oczywiste dla wszystkich, iż jabłka spadają z drzew, a jednak Newton potrafił coś z tą "oczywistością" zrobić.

--- D ---
8:49
...ale... propagatorzy KS wyciągają słuszne wnioski. Nie wiem, w jaki sposób, ale do tego doszli.

Być może więc początki i podstawy KS nie były tak błędne i absurdalne, jak się to Panu wydaje?

--- D2 ---
9:38
...a zatem jak uczciwie zwiększać ilość pieniądza w obiegu?
10:39
...krótko mówiąc, jak najprościej, uczciwie wprowadzić nowo wyemitowany pieniądz do obiegu? Po prostu zmniejszając podatki i traktując te nowo wyemitowane kwoty już jako ściągnięty podatek, który pozwala obniżyć inne podatki.

W systemie KS dzisiejsze podatki nie istniałyby, gdyż nie byłyby konieczne. Koszt funkcjonowania państwa - wojsko, policja, służba zdrowia, administracja, itd. - wliczałby się w koszt uzyskania PKB, od którego zależna byłaby wysokość dywidendy.
Obecnie ściąga się stałą, określoną wcześniej należność (z wynagrodzenia, w VAT-ie, akcyzie, itd.). Oznacza to, że najpierw zakłada się określoną kwotę, która wpłynie do budżetu, a potem zastanawia się, na co by tę kwotę przeznaczyć (to właśnie jest zmuszanie bogatych do oddawania większych kwot państwu aniżeli robią to biedniejsi, którzy niejednokrotnie otrzymują zasiłki a podatków prawie żadnych nie płacą).
Tymczasem w KS to aktualne (i jednocześnie rzeczywiste i uzasadnione) potrzeby określałyby wysokość koniecznego "podatku" - dochodu z emisji pieniędzy. To właśnie o tę kwotę zmniejszona zostałaby dywidenda (po równo dla wszystkich). Gdyby jednak zaszła konieczność zmniejszenia dywidendy do zera lub wartości ujemnych (np. w sytuacji klęsk żywiołowych), to albo trzeba by ograniczyć planowane wydatki państwa, albo pozostawić dywidendę na wysokości zapobiegającej "śmierci głodowej" i podnieść ceny wszystkich produktów i usług (przypominałoby to jak gdyby chwilowy podatek VAT).


--- E ---
10:56
...ale oczywiście jest alternatywa i nie jest to tak absurdalne, jakby się wydawało na pierwszy rzut ucha.
11:35
...z tym, że to nie jest to samo, bo jeśli się wydrukuje kwoty i rozda je ludziom, to będzie to pewien rodzaj dystrybucji, tzn. przepływu bogactwa od tych zamożniejszych do tych mniej zamożnych
11:52
...redystrybucja dóbr jest niemoralna, bo nikt nie ma prawa zabierać komuś pieniędzy, by dać komuś innemu - siłą.
12:00
...To się nie godzi uczciwemu człowiekowi, aby propagował taką kradzież, rozbój.

Wnioskuję, iż uważa Pan tak, ze względu na niebezpieczeństwo inflacji, które - jak już wyżej wspomniałem - nie zachodzi w systemie KS.
To, co określa Pan tu redystrybucją, w rzeczywistości nią nie jest. Wyjaśnia to fragment "Lekcji nr 6 nt. Kredytu Społecznego" napisanej przez Alain'a Pilote'a ( http://doscniewoli.pl/?sp=arts&id=106 ):
"Istnieją dwa sposoby, by ceny i pieniądze odpowiadały sobie: ceny mogą zostać obniżone, albo portfele napełnione. Kredyt Społeczny wprowadziłby oba te rozwiązania, bez szkodzenia komukolwiek i służąc każdemu. Dwa mechanizmy sprzężone razem – obniżanie cen i dywidenda – byłyby kalkulowane, żeby zrównoważyć sumę cen z sumą pieniędzy.
Oba są konieczne. Gdyby istniała tylko dywidenda, ceny miałyby tendencję wzrostową, nawet gdyby aktualny koszt towarów pozostawał ten sam. A jeśli istniałoby tylko obniżenie cen, bez dywidendy, nie miałoby to znaczenia dla ludzi, którzy nie mają żadnego dochodu."
Tak więc ubytek siły nabywczej na skutek emisji pieniędzy służących na wypłaty dywidendy zostałby zrekompensowany odpowiednim zmniejszeniem cen.


--- F ---
14:23
(Drugi cytat)
14:53
...i teraz uwaga "Chodzi więc o to, żeby wszystko, co zostało wytworzone, mogło zostać kupione przez wszystkich". W tych kilku zdaniach macie Państwo dokładnie wszystkie absurdy popełnione przez Douglasa - błędy i nielogiczne wnioski.
15:20
...Proszę Państwa, gdyby spełnić te absurdalne życzenia, pomysły, roszczenia Douglasa, to byśmy mieli po wypłacie w danym miesiącu puste półki sklepowe.
15:32
...gdyby każdy z nas miał więcej pieniędzy (choćby nie wiem o ile), to nie będzie kupował wszystkiego, co jest w sklepach, jak leci, bo to jest bez sensu. Nikt z nas tak nie robi (i nie zrobi). Ludzie zawsze mają ograniczone zasoby i dokonywać muszą wyborów, co jest im bardziej, a co mniej potrzebne. Każdy z nas kupuje to, co chce, co jest mu potrzebne, a nie bez sensu po to tylko, aby wydać wszystkie pieniądze jakie posiada, jakie dostał z wypłaty.

Skąd wysnuł Pan ten tak oczywiście błędny wniosek, iż w systemie KS ludzie byliby zmuszeni do zakupienia całej wytworzonej produkcji i tym samym wydania każdego miesiąca wszystkich posiadanych pieniędzy? Oczywiście, że tak by nie było. (W systemie KS ludzie także będą mieli ograniczone zasoby pieniędzy.)
W cytowanym przez Pana zdaniu jest zwrot: "mogło zostać kupione", a nie "było kupione". Zdanie to nie brzmi też: "Chodzi o to, aby ludzie kupili wszystko, co zostało wyprodukowane". Tak więc KS chce dać społeczeństwu MOŻLIWOŚĆ zakupu (w pełnej wolności) całej istniejącej produkcji, nie zmuszając nikogo do kupowania czegokolwiek. Produkcja istnieje przecież właśnie dlatego, aby mogła być zakupiona, gdyż w innym przypadku nie ma ona sensu.


--- G ---
15:59
...a gdzie w tym rozumowaniu Douglasa jest miejsce na oszczędzanie? Jeśli ja nie chcę wydać całej pensji dzisiaj (chcę oszczędzić na wakacje, na emerytuję, itd.)
16:14
...na rozróżnienie jakościowe? Że nikt z nas nie wchodzi do sklepu i nie wrzuca z półki pierwszych lepszych towarów do koszyka, żeby tylko wydać to, co ma w portfelu, tylko każdy dokonuje wyborów jakościowych - chce kupić to, a nie tamto...
16:27
...to, że ktoś coś produkuje czy wytwarza, to nie oznacza, że wszyscy muszą to od razu kupować. To jest tak absurdalne, pomysł, założenie, zdanie, że aż trudno mi to komentować, proszę Państwa.

Ten Pański wywód to efekt wspomnianego już powyżej błędnego wniosku, jakoby produkcja MUSIAŁA ZOSTAĆ ZAKUPIONA w całości. Skoro jednak NIE MUSI, to jest tu miejsce zarówno na oszczędzanie ja i na rozróżnienie jakościowe.

--- H ---
16:39
...Wg koncepcji Douglasa, gdybym wymyślił sobie, że będę produkował papier toaletowy z papieru ściernego, to Douglas by drukował na to pieniądze i Państwo byście musieli to ode mnie kupić.

To, iż system KS stworzyłby pieniądze, aby ludzie MOGLI to Pańskie "narzędzie tortur" nabyć, nie powoduje, iż KS jest bez sensu. Wie Pan przecież, że nie byłoby popytu na taki produkt. Nikt więc by go od Pana nie kupił i bardzo szybko by Pan zbankrutował. Pieniądze, których ludzie by nie wydali na Pański wątpliwej użyteczności produkt, wydaliby na coś innego lub zaoszczędzili.

--- I ---
17:14
...a sprawa jest dużo prostsza. Po prostu kreacja pieniądza jest kradzieżą lub podatkiem, jak kto woli. Jeśli to robi ktokolwiek inny, niż państwo, jest kradzieżą - po prostu. I dlatego współczesny system bankowy... jest złodziejstwem, oszustwem i patologią. Nie ma to nic wspólnego z tym, ile się produkuje, czego się produkuje w tym samym czasie, ani z oczywistym faktem... (suma wynagrodzeń < wartość wytworzonych dóbr)

Douglas nie twierdził, iż fakt, który określa Pan jako oczywisty, powoduje to, że system bankowy jest oszustwem. Twierdził natomiast, iż system dystrybucji pieniądza w ręce ludności jest niezgodny z faktami i potrzebami. Obecnie (jak i za czasów Douglasa) pieniądze są rozprowadzane wśród ludzi jedynie w odniesieniu do istnienia pracy (czyli pieniądze otrzymują jedynie ci ludzie, którzy biorą czynny udział w produkcji - wykonują pracę). Zdaniem Douglasa powinien natomiast istnieć drugi - poza wspomnianym - sposób rozprowadzania pieniędzy: w odniesieniu do istniejącej produkcji, czyli tak, aby produkty, do których wytworzenia nie jest potrzebna praca ludzi (wykonują ją w całości roboty, więc żaden człowiek nie otrzyma wynagrodzenia), także MOGŁY znaleźć nabywców.
Ponadto aktualnie istniejący sposób dystrybucji pieniądza wiąże się z jego nieustannymi niedoborami, co wymusza zaciąganie kredytów w systemie bankowym, który tworzy pieniądze jako dług.


--- J ---
18:35
...ale jeśli ludzie chcą koniecznie widzieć, że coś dostają, mimo, że nie widzą tego, że wcześniej coś dają. Trudno, ja się jestem w stanie z tym pogodzić - w sensie dopuścić to - dla świętego spokoju. Można pieniądze emitować i rozdawać je ludziom - w takiej formie to robić.

W przypadku, gdyby w społeczeństwie żyły jedynie osoby zarabiające (odpowiednio wysoko) może rzeczywiście łatwiej i sensowniej byłoby ściągać niższe podatki zamiast rozdawać dywidendę. Zapomina się często o osobach, które nie pracują zawodowo (dzieci, niepełnosprawni, seniorzy, czy też osoby dobrowolnie rezygnujące z pracy - np. matki wychowujące dzieci). We wspomnianym przez Pana rozwiązaniu osoby te byłyby poszkodowane, gdyż obniżenie podatków, by ich nie obejmowało, a osoby te także zasługują na równy udział w podziale dóbr.
0 komentarzy | skomentuj
Skomentuj
Treść
Podpis
E-mail (nie będzie widoczny)
Antybotdziewięć odjąć jeden = (liczba/cyfra)