Cytat
Jesteśmy wdzięczni wydawcom Washington Post, New York Times, Time Magazine i innym wielkim publikacjom, których menadżerowie uczestniczyli w naszych spotkaniach i dotrzymali swych obietnic zachowania dyskrecji przez blisko 40 lat. Byłoby dla nas niemożliwością zrealizowanie naszego planu budowy światowego rządu, jeśli bylibyśmy w tym czasie przedmiotem zainteresowania prasy. Dziś jednak świat jest już dużo bardziej wyrafinowany i przygotowany do organizacji rządu światowego. Idea ponadnarodowej suwerenności elit intelektualnych i światowych bankierów jest z całą pewnością korzystniejsza od narodowego samostanowienia praktykowanego w minionych stuleciach.
David Rockefeller
Statystyki
Uaktualnienie: 12.04.2020
Jeżeli polubiłeś tę stronę,
wypełnij, proszę, formularz.

Dlaczego wciąż brak nam pieniędzy?

Jeśli Demokracja ma przetrwać

Jeśli Demokracja ma się ostać, mimo złowrogich sił, które jej zagrażają, parlament i ludność muszą stanąć na gruncie wspólnego interesu.

Jeśli Brytyjska Wspólnota ma utrzymać komunizm na przyzwoitym dystansie, należy szybko rozprawić się z narastającym przekonaniem, że Parlament jest wrogiem społeczeństwa, i że stanowi rosnące zagrożenie dla wolności jednostki.

Ostrzegamy tych, którzy siedzą na wysokich stołkach, że uporczywa odmowa, ze strony rządów Związkowych i Stanowych poniechania antyspołecznej polityki podatkowego zniewolenia, szybko wiedzie Parlament i Parlamentarzystów na pozycje jak najbardziej cyniczne.

Postawa ta nie zwalnia — oczywiście — jednostek od odpowiedzialności. To, czym jest Parlament i zło, które podtrzymuje, to tylko następstwo zaniechania przez wyborców domagania się — i uzyskania — czegoś lepszego.

Jeśli wyborcy godzą się z tym złem, mają po prostu to, na co zasługują.

Ceną wolności jest ustawiczna czujność.


Jeśli ogół wyborców przyjmuje z rezygnacją ciężkie łańcuchy ekonomicznego zniewolenia, ograniczając się tylko do szemrania, nieśmiałych oznak protestu czy oburzenia, zostaną dlań ukute jeszcze cięższe okowy.

Oznaką tego, czy jesteśmy niewolnikami czy ludźmi wolnymi jest to i tylko to: gotowość do walki o potwierdzenie naszej suwerennej władzy nad Parlamentem.

Ludzie potwierdzili swą niezawisłość, gdy zażądali, aby zdjąć z porządku obrad uchwałę o podatku na ubezpieczenia społeczne (National Insurance Act).

Potwierdzili swą suwerenność, gdy nalegali na wycofanie najniebezpieczniejszych sformułowań poprawek do ustawy o Banku Rezerw.

Potwierdzili swą władzę, gdy zażądali — i uzyskali — zapewnienie ze strony Rządu Związkowego, że Rejestr Narodowy nie będzie używany do opodatkowania przemysłu.

Dla skutecznego zaznaczenia władzy nad Parlamentem nie zawsze potrzeba wielkiej liczby osób.

Konieczne jest wytrwałe, inteligentne i jasne wyrażenie opinii i żądań oraz przekazywanie ich do centralnego punktu kierowniczej władzy — do INDYWIDUALNEGO CZŁONKA PARLAMENTU.

Wymogiem jest raczej duch współpracy niż wyrażanie wrogości.

Jesteśmy przekonani, że przeciętny członek parlamentu skłania się znacznie bardziej ku lojalności wobec swych wyborców niż wobec swej Partii. Lecz jeśli wyborcy nie będą dochodzić swego, partyjne maszynerie zdominują elektorat.

Gdy opinia publiczna dostatecznie dojrzeje, żaden uczestnik sesji parlamentarnej nie odważyły się jej zlekceważyć. Zaś przy wystarczającej liczbie głosów w parlamencie, żaden rząd nie będzie mógł przeprowadzić uchwał niezgodnych z interesem społecznym.

Wykazuj, że opodatkowanie nie jest konieczne, że stanowi monstrualne zdzierstwo, że o połowę redukują twą osobistą wolność i podwaja twoje kłopoty.

Podkreślaj, że Bank Rezerw może — i musi — dostarczać dostateczne kredyty finansowe, bez jakiegokolwiek zadłużenia, przynajmniej na opłacenie robót publicznych, dla wykupienia długu narodowego oraz dla istotnego stopniowego zmniejszania opodatkowania rozłożonego na szereg lat.

Podkreślaj, że obstawanie przy obecnej polityce prowadzi wprost do upadku demokratycznego rządu, do rozkładu społeczeństwa, do schyłku indywidualnej wolności i ostatecznie do śmierci samej cywilizacji.

Przede wszystkim nie gódź się z panikarskim poglądem, że jednostka jest bezsilna w powodowaniu dalekosiężnych skutków.

Taki pogląd zupełnie nie odpowiada rzeczywistości.

Wielkie zmiany w historii rodziły się z działań jednostkowych. Ludzkie masy nigdy się z nimi nie utożsamiały.

Wielkie reformy wynikały z wysiłków paru tysięcy osób, które wiedziały bardzo dobrze, czego chcą i zdecydowanie się tego trzymały.

Walczyli aż do skruszenia oporu. Wielkie organizacje nie były i nie są do tego konieczne.

Niech ci otuchy dodaje, fakt, że gdziekolwiek jesteś, w jak bardzo odległym miejscu, towarzyszy ci podobne działanie tysięcy innych, nieznanych ci osób; właśnie to współdążenie z innymi, tysiąckrotnie pomnaża twe osobiste możliwości.